Wczoraj przyjaciolka powiedziała mi, że ma depresję. Ostatnia osoba, "po której bym się tego spodziewała". Po urodzeniu drugiego dziecka wszystko stało się zbyt ciężkie. Zawsze tryskająca energią i optymizmem nie ma siły, by przetrwać dzień. Nie jest w stanie opisać, jak się czuje. Bo jak można opisać pustkę, osuwanie się w ciemność? Jak można opowiedzieć o tym, gdy nie ma siły szukać się najprostyszch słów?
"To tak jak patrzeć gdy jest się ślepym"- tak w "Niekończącej się historii" Michael Ende opisał Nicość. Myślę, że właśnie tak można czuć depresję.
Wszystkie osoby które kocham, najbliższe mi na świecie, mają za sobą tę chorobę, albo nadal z nią walczą. Jeszcze 2 lata temu chodziłam za Nim do łazienki, bo bałam się, żw to ten moment, kiedy stanie się coś nieodwracalnego. Sama przez lata tak naprawdę wymykam się depresji. Ale nigdy nie powiem, że jestem na nią za silna, za pogodna, za odważna. Zachorować możemy wszyscy. Nie ma wyjątków. Read More »